Asseco News
Asseco News to portal informacyjny Asseco Poland. Nasze treści kierujemy do wszystkich osób zainteresowanych tematyką IT, biznesowym aspektem nowych technologii, a także działalnością Asseco.

Rozwój na bazie doświadczeń

O kompetencjach Asseco Data Systems w projektowaniu i utrzymywaniu dużych systemów informatycznych,  wieloletnim doświadczeniu w obszarze świadczeń społecznych oraz rozwoju i planach rozwoju na przyszłość – opowiedział w wywiadzie dla magazynu „Computeroworld Polska” wiceprezes Asseco Data Systems Lech Szczuka.  

Był Pan szefem obszaru świadczeń społecznych w Asseco Data Systems, który niedawno zmienił nazwę na obszar świadczeń dedykowanych. Z czego wynika ta zmiana?

Rozwiązania dedykowane to zbiór szerszy niż świadczenia społeczne, więc ta nazwa bardziej oddaje to, w czym się specjalizujemy. Świadczenia społeczne to złożony obszar – bo to nie tylko ZUS, ale też KRUS i oczywiście będziemy kontynuować pracę w tym sektorze. Mamy duże doświadczenie i kolejny rok zapowiada się pracowicie, zwłaszcza w pierwszym kwartale, ze względu na waloryzację i akcje podatkowe. Nową nazwą chcemy pokazać, że doświadczenie zdobyte podczas realizacji złożonych, wielkoformatowych projektów można wykorzystać w innych rozwiązaniach dedykowanych. Przykładem jest proces wytwórczy. Aplikacje wykorzystywane przy projektach dla ZUS czy KRUS tworzą dużą wartość dodaną. Mając odpowiednie kompetencje ludzkie i znajomość unikalnych technologii, nie chcemy więc się szufladkować w świadczeniach społecznych, tylko pokazać rynkowi, że możemy robić więcej.

Zmieniła się nazwa, ale ZUS i KRUS pozostają największymi klientami. Co robicie dla tych ubezpieczycieli?

Naszym najważniejszym zadaniem w obu tych instytucjach jest zapewnienie ciągłości działania. Z uwagi na ich statutowe działalności to kluczowe zadanie, gdyż od systemów informatycznych zależy terminowość i poprawność wypłaty świadczeń emerytalno-rentowych. Zarówno w ZUS, jak i KRUS utrzymujemy systemy, które obsługują i wyliczają świadczenia, a równolegle toczy się ich rozwój – w ZUS jest to EMIR, a w KRUS – FARMER. W KRUS dodatkowo jesteśmy też odpowiedzialni za funkcjonowanie nSIU – centralnego systemu informatycznego tej instytucji, którego jesteśmy zresztą autorem.

Czy tak złożone systemy można modernizować technologicznie czy tylko funkcjonalnie?

Można, pytanie tylko, czy zawsze warto. 20 lat w skali branży IT, bo tak długo działamy w obszarze świadczeń społecznych, to naprawdę dużo. Nawet w ciągu 5 lat technologie, czy systemy pozostają w tyle. Ich rozwój jest oczywiście możliwy, ale ma  liczne uwarunkowania, m.in. związane z reżimem prawa zamówień publicznych. Każda zmiana musi mieć uzasadnienie – biznesowe, jak i funkcjonalne. Technologia powinna poprawiać ergonomię pracy, dawać wymierny zysk dla użytkownika. Im większy system IT, tym trudniej przeprowadzić zmianę technologiczną. W trakcie modernizacji trzeba zachować ciągłość funkcjonowania systemu, a zmiany nie mogą utrudniać bieżącej pracy. Jest to kluczowe zwłaszcza w instytucji o strategicznym dla kraju znaczeniu.

O systemie KSI ZUS-u mówi się, że to jeden z dziesięciu najbardziej złożonych systemów na świecie, do tego dochodzą regulacje prawne. Czy taki system warto rozwijać technologicznie?

W przypadku tak dużych systemów najważniejsza jest analiza opłacalności ekonomicznej modyfikacji. Czy napisanie systemu od nowa jest tańsze, droższe czy porównywalne z adaptacją obecnego? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi: pewne rzeczy lepiej napisać od nowa, często też korzysta się z doświadczeń, fragmentów kodu obecnego systemu. Najpierw jest próba dostosowania technologicznego, jednak im więcej czasu upływa, tym trudniej systemowi nadążyć za technologią. Może się wtedy okazać, że kolejne dostosowanie jest nieopłacalne i lepiej zainwestować w nowy system.

Przez lata platformą sprzętową do utrzymywania dużych systemów były serwery klasy mainframe. Mają ogromną wydajność, ale i wadę: wysoką cenę. Jaka jest przyszłość mainframe?

Ta technologia ma ponad pół wieku i już kilkanaście lat temu systemy mainframe były uznawane za przestarzałe. Czas jednak mija, a nadal jest to solidna i sukcesywnie rozwijana platforma stanowiąca informatyczną podstawę banków i innych dużych organizacji na całym świecie. Instytucje i firmy będą z niej korzystać przez wiele kolejnych lat, choć jest to rozwiązanie oceniane jako droższe niż serwery X86. Z drugiej strony, cenę tłumaczy niezawodność i jakość serwerów, systemów operacyjnych i baz danych. Ponieważ jednak ta technologia jest postrzegana jako wiekowa, nie jest implementowana do rozwiązań projektowanych od zera. Klient chce dziś mieć nie tylko niezawodne rozwiązanie, ale i najnowszą technologię, przy maksymalnie niskich kosztach, co czasem skutkuje obniżeniem jakości. Siłą technologii mainframe jest jej zasięg, co potwierdza deklaracja zapewniania wsparcia na bazy danych Adabas Software AG aż do 2050 r., choć trzeba przyznać, że tendencja rynkowa jest tu raczej spadkowa.

To platforma, która ma potencjał. IBM ciągle pracuje nad jej rozwojem. Generacja Z14, skokowy wzrost wydajności. Ale pojawił się problem: jest niewielu informatyków, którzy zajmują się mainframe, a nie kształci się nowych do pracy z platformą. Skąd wziąć specjalistów?

Ludzie zatrudnieni w IT niechętnie chcą się kształcić w starszych technologiach. Jest nisza na rynku, jeśli chodzi o kompetencje COBOL, PL/I. Z jednej strony dla nas to trudność, bo my w tych technologiach pracujemy i niezależnie od rynkowych trendów musimy zapewnić ciągłość kadr. Z drugiej strony to szansa, bo nadal jest popyt na usługi w zakresie mainframe. Możemy więc zaoferować rynkowi unikalne kompetencje. Nasze kompetencje mainframe’owe oferujemy również za granicą, m.in. w Hiszpanii, gdzie tych instalacji wciąż jest sporo.

Zobacz także