Redakcja Asseco News
e-mail: [email protected]
Pierwszy weekend października w Rzeszowie stał pod znakiem biegania. Biegowe święto zaczęło się 7 października od 3. edycji Biegu na Piątkę o Puchar Pratt & Whitney. Natomiast w kolejnym dniu odbyła się 5. edycja Maratonu Rzeszowskiego, któremu towarzyszyła rywalizacja w ramach 4. edycji PKO Rzeszowskiej Sztafety Maratońskiej. We wszystkich imprezach swój udział zaznaczyli reprezentanci Asseco, w sumie była to 18 osobowa grupa zawodników AAT.
W trzeciej edycji Biegu o Puchar Pratt & Whitney Rzeszów wystartowało dwóch przedstawicieli Asseco Active Team. Dawid Materna z Pionu Energetyki i Gazownictwa, który wybiegał swoją życiówkę, kończąc zawody w czasie 20:44, oraz Grzegorz Cyrek z Działu Administracji, który był na mecie w czasie 26:16.
Natomiast w 5. PKO Maratonu Rzeszowskim pobiegli: Tomasz Szwed z Pionu Business Intelligence (03:57:48), Arkadiusz Stanio z Pionu Banków Komercyjnych (04:03:29) oraz Jarosław Cyrek z Działu Audytu Wewnętrznego (04:18:52) debiutujący na „królewskim” dystansie.
To był mój debiut w maratonie. Przez połowę dystansu biegło mi się świetnie, szybciej niż planowałem i to był główny powód późniejszych problemów związanych z utrzymaniem tempa. Nie udało mi się ukończyć zawodów w założonym czasie 4 godzin, ale atmosfera i doborowe towarzystwo podczas biegu w pełni zrekompensowały trudy zmagań. Gratuluję wszystkim ukończenia królewskiego dystansu – powiedział Jarosław Cyrek Starszy Specjalista, Asseco Poland.
W rzeszowskim maratonie wystartowałem po raz drugi, zakładając że uda mi się ukończyć go w czasie poniżej 4 godzin. Na ogół biegam długie dystanse, dlatego sądziłem, że cel jest realny. Do 33. kilometra wszystko szło dobrze, choć biegłem w szybszym niż zakładałem tempie, zachowując kilkusetmetrową przewagę nad grupą biegnącą na czas 4:00. Niestety zacząłem szybko słabnąć i kiedy przy lekkim wzniesieniu odpadłem od grupy, która mnie w między czasie dogoniła wiedziałem, że mogę już zapomnieć o swoim celu. To był ciężki moment, nie tyle fizycznie, co psychicznie i przez chwilę potrzebowałem zebrać motywację, by podjąć wysiłek. Zebrałem się i ukończyłem bieg 4 minuty później niż planowałem. To lepszy wynik niż przed rokiem i również cieszy, a podczas samego biegu dodatkową przyjemność stanowiły napotykane osoby z trzech sztafet AAT, które mobilizowały do wysiłku – dodał Arkadiusz Stanio, Starszy Specjalista, Asseco Poland.
Swój udział oceniam bardzo pozytywnie, wszystko wyszło tak jak planowałem tj. udało mi się przygotować do biegu, samopoczucie w dzień startu było wyśmienite, a pogoda dopisała. Spełniłem także założenia taktyczne i osiągnąłem życiowy wynik z czasem 03:57:48 – dodał Tomasz Szwed, Menedżer Projektu, Asseco Poland.
W ramach PKO Rzeszów Biega wystartowały także trzy pięcioosobowe sztafety. Ich uczestnicy tak oceniają zawody:
Zajęliśmy 8 miejsce na 52 sztafety. To duży sukces, bo chyba nigdy nasza sztafeta nie była wyżej. Podziękowania dla Wojtka Nowaka, że wpadł na pomysł i zorganizował grupę – powiedział Bartłomiej Bartosiewicz, New Business Development Manager, Asseco Poland.
Kolejne święto biegowe w Rzeszowie i kolejna spora ekipa z Asseco Active Team na starcie. Cieszy, że z biegu na bieg nasz skład jest co raz liczniejszy. Pamiętajcie, że nie zawsze wynik jest najważniejszy, a dobra zabawa. Zapraszam wszystkich na kolejne wspólne człapanie! – dodał Maciej Tadla, International Sales & Business Development Manager, Asseco Poland.
Szczegółowe wyniki sztafet:
1. Asseco Active Team DSO w składzie: Wojciech Nowak, Paweł Janik, Paweł Wadyl, Bartłomiej Bartosiewicz oraz Alina Nowak z poza Asseco – z czasem 03:12:15.
2. Asseco Active Team – Elżbieta Uryniak, Grzegorz Szust, Ilona Deręgowska, Anna Zmysło, Daniel Litwin – z czasem 03:51:55.
3. Asseco Active Team – Maciej Tadla, Anna Leśko, Kamil Motyka, Justyna Wnęk, Paweł Zach — z czasem 04:16:18.
Poprzedni wpis
Następny wpis