Redakcja Asseco News
e-mail: [email protected]
Nowa ustawa o tzw. sieci szpitali wprowadza znaczące zmiany w sposobie finansowania placówek medycznych, które dla wielu z nich mogą okazać się sporym wyzwaniem. O tym, w jaki sposób szpitale mogą sprawnie dostosować się do nowych przepisów i otrzymać finansowania na oczekiwanym poziomie opowiada Michał Rybczyński Kierownik Projektu w Pionie Opieki Zdrowotnej, Asseco Poland.
1 października weszła w życie ustawa o tzw. sieci szpitali. Jakie są jej główne założenia?
Nowe przepisy zakładają utworzenie systemu podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej, czyli właśnie sieci szpitali. Placówki, które spełniły ściśle określone kryteria zostały przyporządkowane do trzech poziomów zabezpieczenia świadczeń. Pierwszy dotyczy szpitali powiatowych, drugi – ponadpowiatowych, natomiast trzeci placówek wojewódzkich. Kolejne to szpitale ogólnopolskie, onkologiczne, pulmonologiczne oraz pediatryczne.
Na funkcjonowanie nowego systemu przydzielonych zostało około 93 proc. środków, z których do tej pory finansowane było leczenie szpitalne. Pozostała część została przeznaczona na konkursy świadczeń dla placówek, które nie zakwalifikowały się do sieci oraz szpitali sieciowych, starających się o dodatkowe finansowanie. Dodatkową zmianą jest również to, że PSZ obejmuje także m.in. ambulatoryjną opiekę specjalistyczną w przychodniach przyszpitalnych oraz nocną i świąteczną opiekę zdrowotną (NiŚOZ).
Co wprowadzone zmiany oznaczają dla szpitali?
Kwalifikacja placówki do sieci szpitali gwarantuje podpisanie czteroletniego kontraktu z NFZ, bez konieczności uczestniczenia w konkursie ofert. Równocześnie zmienia się sposób, w jaki szpitale otrzymywać będą finansowanie. Do tej pory umowy podpisywane z Narodowym Funduszem Zdrowia podzielone były na zakresy, z których każdy miał określony limit. Natomiast nowe przepisy wprowadzają dwie formy finansowania placówek medycznych: świadczenia wyodrębnione oraz ryczałt – czyli prognozę przychodów, która będzie uzależniona od aktywności placówki. Oznacza to, że szpital, który nie wykonał założonych wcześniej świadczeń otrzyma mniejszy ryczałt w kolejnym okresie rozliczeniowym. Jeżeli natomiast przekroczy plan, a co za tym idzie, zrobi większe koszty niż ma przychody, to w kolejnym okresie może nie otrzymać ryczałtu bieżącego pokrywającego te wydatki. Dlatego każda placówka musi starannie kontrolować wykonania żeby móc wyrównać bilans kosztów i przychodów.
Czy jest to jedyne wyzwanie jakie stoi przed placówkami?
Zdecydowanie nie. Głównie dlatego, że likwidacja limitów umowy w podziale na zakresy świadczeń oraz wyliczanie ryczałtu na kolejne okresy w oparciu o bieżące wykonanie, wymagają od zarządzających szpitalem dynamicznego reagowania na sytuację w placówce. Są oni również zobligowani do podziału ryczałtu na poszczególne jednostki oraz kontroli wykonań. Trudnością może okazać się również konieczność systematycznej weryfikacji pozostałych parametrów wpływających na ryczałt jak np. liczba jednostek sprawozdawczych świadczeń ambulatoryjnych.
Wyzwaniem dla części placówek jest niewątpliwie także, wspomniana już wcześniej, nocna i świąteczna opieka zdrowotna. Wprowadzenie nowych przepisów powoduje, że szpitale, które nie miały do tej pory takiego zakresu świadczeń, muszą przygotować się do zmiany organizacji pracy m.in. pod względem kadrowym czy dostępności pomieszczeń do przyjmowania pacjentów w trybie ambulatoryjnym.
W jaki sposób szpitale mogą sprawnie dostosować się do nowych przepisów? Co mogą zrobić żeby utrzymać lub zwiększyć finansowanie w kolejnych okresach?
Przede wszystkim osoby zarządzające placówką medyczną powinny kontrolować wykonania świadczeń w placówce tak, aby zapewnić taki sam lub wyższy poziom finansowania. Optymalny poziom w stosunku do bieżącego ryczałtu to 98%, wtedy placówka dostanie ryczałt taki sam, jak przy wykonaniu 100%. Wyliczenia takie będą utrudnione w momencie gdy, dla kolejnego okresu zmieni się wycena świadczeń. Wymagało to będzie przeliczenia świadczeń z poprzedniego okresu według aktualnej wyceny systemu Jednorodnych Grup Pacjentów (JGP).
Jednak, żeby dobrze zaplanować pracę jednostki, trzeba jak najwcześniej wiedzieć jaka w przybliżeniu będzie wysokość ryczałtu. Dlatego, by maksymalnie usprawnić ten proces i zagwarantować placówce otrzymanie finansowania na oczekiwanym poziomie, stworzyliśmy w Asseco moduł Symulator Ryczałtu, który współpracuje z naszymi systemami AMMS oraz InfoMedica. Dzięki temu najważniejsze, niezbędne do kalkulacji dane, które są ewidencjonowane w systemie, automatycznie zaczytywane są do symulacji. Pozostałe parametry można określić ręcznie. Wykorzystanie modułu umożliwia analizę bieżącego wykonania oraz sprawne prognozowanie ryczałtu na kolejny okres. Dzięki temu osoby decyzyjne w szpitalu, w oparciu o bieżące wykonanie, mogą przeprowadzić symulację dla kolejnych miesięcy w danym kwartale i zweryfikować, w jakim stopniu zmniejszyć lub zwiększyć realizację świadczeń, aby osiągnąć oczekiwany wynik. Natomiast dzięki dodatkowej funkcjonalności szpitale mają również możliwość automatycznego podziału ryczałtu na poszczególne zakresy i oddziały.
To co wyróżnia rozwiązanie Asseco to także wsparcie, jakie zapewnia placówkom w zakresie ewidencji danych oraz komunikacji z NFZ dotyczących nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej.
Co jeśli szpitale nie sprostają nowym zasadom pozyskiwania finansowania i źle obliczą ryczałt? Jakie konsekwencje się z tym wiążą?
Jeżeli dojdzie do takiej sytuacji, to szpital najprawdopodobniej się zadłuży, co może odbić się na dostępności usług świadczonych dla pacjentów. Bez wątpienia jest to sytuacja, której każda placówka pragnie uniknąć. Jednak bez sprawnego narzędzia do jego prognozowania straci ona kontrolę nad wysokością środków, jakie otrzyma.
Wdrożenie AMMS Symulatora Ryczałtu eliminuje takie zagrożenia, ponieważ zarządzający szpitalem już na podstawie danych z pierwszego miesiąca, mogą precyzyjnie określić poziom wykonań na kolejne dwa miesiące. Dzięki możliwości wykonania symulacji szpital może w bardzo prosty sposób sprawdzić jak wartości poszczególnych parametrów mogą wpłynąć na wysokość ryczałtu. Może także podjąć działania mające na celu osiągnięcie wzrostu ryczałtu lub uniknięcie spadku, co może przekładać się na różnicę w wartości ryczałtu sięgającą kilkuset tysięcy złotych w skali kwartału.
Michał Rybczyński Kierownik Projektu w Pionie Opieki Zdrowotnej, Asseco Poland
Poprzedni wpis
Następny wpis