Redakcja Asseco News
e-mail: [email protected]
Sztuczna inteligencja (AI) znajduje szerokie zastosowanie w wielu sektorach. Jak podają ostatnie badania, wydatki firm na rozwiązania wykorzystujące mechanizmy samouczące wyniosą do 2021 roku 200 mld. dolarów. O tym, jakie korzyści może dzięki sztucznej inteligencji zyskać branża ubezpieczeniowa mówi Kamil Parzuchowski, Business Development Manager w Asseco Poland na łamach artykułu Gazety Bankowej.
Niektóre firmy ubezpieczeniowe w Polsce także zaczynają wykorzystywać sztuczną inteligencję w systemach wspierających obszar likwidacji szkód komunikacyjnych. Chociaż dzisiejsze rozwiązania pozwalają już na rozpoznawanie obrazu oraz jego analizowanie, to kluczowym elementem jest budowa baz danych i zdjęć, a co najważniejsze wstępne nauczenie „cyfrowego likwidatora” tego, w jaki sposób ma czytać i analizować zbierane informacje. Chcąc jednak wykorzystać potencjał, jaki niosą za sobą rozwiązania oparte na AI, trzeba być organizacją, w której procesy we wszystkich obszarach prowadzone są w pełni zautomatyzowany sposób. To w dalszym ciągu wyzwanie dla wielu organizacji, których pracownicy codziennie zużywają większą część czasu pracy na ręczne wykonywanie zadań, które ze znacznie większą efektywnością mógłby za nich wykonywać system automatyczny – powiedział Kamil Parzuchowski.
Wykorzystanie AI przez sektor ubezpieczeniowy przynosi korzyści zarówno firmom ubezpieczeniowym, jak i ich klientom, co podkreśla ekspert Asseco.
Główną zaletą sztucznej inteligencji są przede wszystkim oszczędności wynikające z uproszczenia oraz skrócenia czasu realizacji poszczególnych działań. To korzyść zarówno dla firmy ubezpieczeniowej, jak i jej klientów, którzy w ten sposób mają zapewnioną szybką oraz sprawną obsługę. Nie są też nadmiernie angażowani w cały proces, co pozytywnie wpływa na ich doświadczenia konsumenckie. Udogodnienia, jakie wprowadza AI, spowodują, że w przyszłości proste produkty ubezpieczeniowe, np. ubezpieczenie samochodu czy nieruchomości, zostaną całkowicie zautomatyzowane. Dotyczy to także procesów online – począwszy od sprzedaży polis, a skończywszy na likwidacji szkód. Jednak w dalszym ciągu będą istniały produkty, w których AI będzie tylko elementem wspierającym pracę człowieka, dlatego do całkowitej eliminacji jego udziału raczej nie dojdzie – dodał.
W jakim kierunku będą rozwijane systemy bazujące na sztucznej inteligencji? Kamil Parzuchowski zwraca uwagę na możliwość zastosowania ich m.in. do oceny ryzyka kredytowego.
Obecnie na rynku brytyjskim funkcjonują już start-upy wykorzystujące do tego rozwiązania wyposażone w AI. Ich celem jest wykonanie dodatkowej analizy ryzyka spłaty kredytu, na podstawie zewnętrznych danych zbieranych m.in. za pośrednictwem profili na portalach społecznościowych. System łączy takie informacje, jak zachowania klienta, jego upodobania czy polecane treści z danymi statystycznymi. Tworzy w ten sposób setki, a nawet tysiące profili klientów, dzięki czemu ocena ryzyka kredytowego może być jeszcze bardziej precyzyjna. Co ważne, rozwiązanie to cały czas się uczy i samodoskonali. Wyobraźmy sobie scenariusz, w którym systemy telemetryczne badające styl jazdy kierowców stały się standardem w ubezpieczeniach komunikacyjnych. „Cyfrowy underwriter”, analizując w czasie rzeczywistym dane statystyczne, telemetryczne oraz te np. z Facebooka, będzie mógł z dużo większą precyzją ocenić, czy jesteśmy bezpiecznym kierowcą, czy też nie, i na tej podstawie dopasować wysokość składki ubezpieczeniowej – podsumowuje Kamil Parzuchowski.
Wypowiedź ukazała się na łamach Gazety Bankowej, 1 maja 2019 r., nr 5, str.5.
Poprzedni wpis
Następny wpis