Asseco działa w modelu federacyjnym – jako grupa zlokalizowanych na terenie całego świata spółek, specjalizujących się w różnych obszarach IT. Wszystkie są firmami software’owymi i produkują zaawansowane technologicznie oprogramowanie, a każda zachowuje swój unikalny charakter i swobodę działania. To jest zaleta modelu federacyjnego, która odróżnia go od korporacji.
Firmy, wchodzące w skład Grupy Asseco, mają dzięki temu ofertę dostosowaną do potrzeb rynku, na którym działają i menedżerów z wieloletnimi relacjami na miejscu. Niezależność, którą im dajemy sprawia, że myślą i działają jak przedsiębiorcy, a nie pracownicy wielkiej korporacji. Z drugiej strony mogą czerpać z ogromu potencjału całej Grupy realizując w miarę potrzeb wspólne, międzynarodowe projekty, co znacznie podnosi konkurencyjność każdej naszej oferty.
Asseco prowadzi swoją ekspansję zagraniczną w oparciu o akwizycje lokalnych firm. Nieustannie badamy nowe rynki, na których potencjalnie moglibyśmy zaistnieć. Nie ma takiego miejsca na świecie, o którym mógłbym powiedzieć, że nie jest dla nas interesujące. Warunki są dwa – z jednej strony lokalna firma powinna widzieć korzyść z dołączenia do Asseco, z drugiej – powinna wnieść do naszej federacji wartość dodaną, np. ciekawe portfolio produktów oraz klientów, obecność na nowych rynkach albo segmentach gospodarki. Kilka miesięcy temu dołączyła do nas hiszpańska Tecsisa, która specjalizuje się w rozwiązaniach dla branży energetycznej. Dla Asseco Poland, które dysponuje nowoczesnym systemem bilingowym AUMS, oznacza to poszerzenie portfolio produktowego o nowe rozwiązanie chmurowe, które będziemy rozwijać już wspólnie z hiszpańskim zespołem. Razem z Tecsisa zarządzamy dziś ponad czterdziestoma milionami punktów poboru energii elektrycznej i gazu na świecie.
Pojawiając się na nowym rynku, nie próbujemy nowo zakupionej spółki „ułożyć” od nowa, tylko czerpiemy z wiedzy i praktyki jej specjalistów. Jej klienci nie odczuwają wówczas zmiany właściciela, a wszystkie procesy biznesowe przebiegają płynnie i bez zakłóceń. Bardzo ważna jest dla nas więź każdej firmy z lokalnym rynkiem i krajem – będąc członkiem Grupy, w dalszym ciągu wspierają one lokalne społeczności, płacą podatki na miejscu, a ich budżet marketingowy zależy od wyniku i potrzeb na lokalnym rynku, a nie globalnej strategii. To sprawia, że jako dostawcy usług IT są znacznie bliżej klienta, niż byliby będąc lokalnym oddziałem międzynarodowego koncernu. Oczywiście tego typu procesy zawsze obciążone są ryzykiem. W branży IT zarówno ryzyko, jak i wyzwania na ogół związane są z ludźmi. Nigdy nie mamy stuprocentowej pewności, że lokalni pracownicy będą chcieli rozwijać się w naszej Grupie. Na szczęście model federacyjny w tym przypadku się sprawdza – nie wysyłamy swoich zarządów, ale stawiamy na lokalnych menedżerów, którzy rynek znają lepiej. Na wstępie otrzymują od nas duży kredyt zaufania, a w efekcie – najlepszą motywację do rozwoju swojego biznesu.
Marek Panek, Wiceprezes Zarządu, Asseco Poland
Wypowiedź ukazała w dzienniku Puls Biznesu, „Lokalny klucz do globalnego biznesu”, 03.02.2020, nr 22, s. 3