Korzystając z ostatnich doniesień na temat ukończonych, ale też i tych rozpoczętych (asseconew.pl) projektów postanowiłem spisać kilka wniosków i spostrzeżeń o transformacji.
Właśnie zakończony projekt wyłączania jednego systemu billingowego (asseconew.pl) rozpoczął się w połowie 2015 i był następstwem programu wdrożenia nowego billingu, zainicjowanego w końcówce 2007 roku. Miał on trwać 1,5 roku i być wdrożony według modnej wtedy metody „GreenField”.
Całe to przedsięwzięcie, które trwało finalnie ponad 12 lat i miało mnóstwo różnych etapów, udało mi się obserwować z różnych perspektyw, takich jak: niezaangażowany przedstawiciel IT klienta (ja byłem od CRM, a przecież to billing), bardziej zaangażowany przedstawiciel IT (jednak mnie dopadło), poddostawca realizujący część fazy analitycznej, dostawca migracji klientów segmentu B2C, dostawca utrzymujący instancję zmigrowanych klientów B2C, dostawca uzupełniający lukę funkcjonalną do zmigrowania pozostałej cześć klientów, dostawca wspomagający proces czyszczenia danych klienckich, integrator dostarczający rozwiązanie dla runku hurtowego, integrator dostarczający rozwiązanie dla runku B2B aż wreszcie wspomagający w wyłączeniu poprzedniego systemu. W końcowej fazie byłem już mniej zaangażowany w działania operacyjne niemniej wciąż jestem dumny z tego co udało się osiągnąć zespołom Asseco.
Z obserwacji tego, jak i wielu innych przedsięwzięć (a mam okazję przyglądać się również zmaganiom transformacyjnym w innych sektorach) – uważam, że:
- Transformacja to jest znacząca zmiana, a nie implementacja starego na nowym (reguła AS-IS)
- Wymiana, czy też wdrożenie nowej technologii to nie jest transformacja
- Migracja (danych klientów i ofert) to nie jest skopiowanie danych
- Projekty strategiczne powinny mieć mierzalne uzasadnienie biznesowe
- Należy wybierać rozwiązanie umożliwiające realizację celów, a nie system lub technologię z nowymi funkcjonalnościami
- Dodać nowy system umie „prawie każdy”, jednak wyłączyć dotychczas (tzw. Legacy) wykorzystywane już potrafi mało kto
- IT nie powinno być liderem transformacji
Każdy, kto przeczytał powyższe spostrzeżenia i / lub realizuje podobne projekty powie, że to oczywiste. Dlatego tym bardziej zastanawiam się, skąd bierze się tak dużo projektów transformacyjnych nieudanych, niedokończonych bądź zrealizowanych tylko w ograniczonej części ?