Innowacyjne trendy miejskiej mobilności

Ecomobility i sharing economy  to miejskie trendy komunikacyjne, które coraz bardziej zyskują na popularności. Jaką rolę mogą pełnić samochody osobowe w miejskich rozwiązaniach transportowych – zastanawia się na łamach dziennika „Rzeczpospolita” Wiceprezes Asseco Data Systems Paweł Barchwic.

Szukając genezy aktualnych trendów rozwoju miejskiej mobilności autor artykułu zwraca uwagę na fakt, że idee ekomobilności i współużytkowania trafiły na podatny grunt zwłaszcza w aglomeracjach USA i Europy Zachodniej. Szacuje się, że firmy przewozowe takie jak Uber, czy Lyft osiągnęły wyceny liczone w miliardach dolarów, bazując na obietnicy, że usługi współdzielonej mobilności będą odgrywały kluczową rolę w transporcie przyszłości. Obecnie z analiz wynika, że ponad 17 proc. Amerykanów w ciągu ostatniego roku korzystało z przejazdów współdzielonych, a kolejne 11 proc. z długodystansowych przewozów, jakie w naszym kraju oferuje np. BlaBlaCar.

Na rynku rozwijają się różne modele współdzielenia mobilności miejskiej – ekologiczne auta na minuty, e-skutery i rowery na wynajem, a nawet coraz popularniejsze, na razie głównie za granicą, elektryczne hulajnogi.

Pojazdy lokalizowane, otwierane i opłacane za pomocą aplikacji można znaleźć już w kilku polskich miastach. Z analiz PwC, ORB International i Deloitte wynika, że w stolicy w ciągu roku z aplikacji do wynajmu auta skorzystał już co dziesiąty mieszkaniec. To więcej niż w Lizbonie, a nawet Sztokholmie (po 7 proc.) i podobnie jak w Brukseli. Wciąż jednak daleko nam do stolicy Niemiec, gdzie z takich rozwiązań korzysta 1/5 berlińczyków.

Badania pokazują, że zdecydowana większość prywatnych aut jest wykorzystywana w sposób nieefektywny (96 proc. z nich przez większość dnia stoi). Tymczasem pojedynczy pojazd w carsharingu jest w stanie zastąpić 12 prywatnych, a z jednego auta na wynajem miesięcznie może korzystać nawet 125 użytkowników.

Paweł Barchwic, Wiceprezes Asseco Data Systems nadzorujący Obszar Oprogramowania dla Finansów, który dostarcza rozwiązania informatyczne m.in. dla branży leasingowej zwraca jednak uwagę na fakt, że w Polsce wciąż rośnie popyt na samochody osobowe i część osób nadal będzie używać swojego auta do codziennej komunikacji. Jak połączyć to przyzwyczajenie z nowoczesnymi modelami miejskiej mobilności?

W Polsce od wielu lat sukcesywnie rośnie popyt na samochody osobowe i wkrótce dojdziemy do 0,5 mln aut rejestrowanych rocznie. Niezależnie więc od tego, że komunikacja miejska jest coraz bardziej przyjazna mieszkańcom, część osób nie zrezygnuje z poruszania się po mieście samochodem. Pytanie więc, jaką rolę w transporcie miejskim mogą pełnić auta osobowe. Rynek dobrze przyjął ofertę wynajmu samochodu na minuty. Minusem ich dalszego rozwoju jest jednak coraz większe zanieczyszczenie powietrza. Miasta inwestują w autobusy elektryczne, jednak ten proces będzie trwał latami. Przyszłością są samochody elektryczne, ale na razie barierą jest ich cena. Jak zatem sprawić, by transport był bardziej ekologiczny. Interesującą ofertą byłoby połączenie parkingów „Park & Ride” z wypożyczalnią e-samochodów. Dzięki temu kierowca mógłby zostawić swój własny samochód na miejskim parkingu, a po ścisłym centrum przemieszczać się miejskim samochodem elektrycznym. Rok temu na świetny krok zdecydował się Wrocław, który uruchomił miejską wypożyczalnię aut elektrycznych na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego, gdzie zadaniem samorządu było tylko wyznaczenie dedykowanych miejsc parkingowych.

Paweł Barchwic, wiceprezes zarządu Asseco Data Systems

Artykuł ukazał się 10.09.2018 r. w dzienniku „Rzeczpospolita”: Miejska mobilność powinna być eko i współdzielona.

Asseco Data Systemscar sharingelektromobilnośćPaweł Barchwicsmart cities