Od 1 lipca br. jednostki służby zdrowia są zobowiązane do prowadzenia i wymiany elektronicznej dokumentacji medycznej (EDM). Obowiązek ten dotyczy zarówno szpitali, jaki przychodni POZ i gabinetów lekarskich. Czy te podmioty są do tego przygotowane? Skoro EDM jest obowiązkowa, dlaczego papierowy obieg wciąż jest główną formą dokumentacji?
Największym beneficjentem elektronicznej dokumentacji medycznej są pacjenci. Indeksowanie informacji o ich stanie zdrowia do systemów centralnych daje dostęp do nich wybranym medykom na terenie całego kraju. Poza tym ci lekarze będą mieli do czynienia ze standaryzowanymi dokumentami. Dokumentacja papierowa nie spełniała tego warunku – powiedział Krzysztof Groyecki, Wiceprezes Zarządu Asseco Poland.
Dlaczego duża część podmiotów opieki zdrowotnej wciąż nie korzysta z tego rozwiązania? Przyczynami są, m.in. niewystarczające dofinansowanie, kwestie techniczne oraz organizacyjne. Konieczne jest np. wdrożenie podpisów elektronicznych dla całego personelu czy zbieranie zgód pacjentów na przetwarzanie i wymianę danych.
Z kolei braki infrastruktury będą stałym wyzwaniem, ponieważ liczba oraz objętość dokumentów generowanych przez placówki będzie systematycznie rosła z uwagi na np. coraz większą grupę informacji obrazowych. Konieczne jest więc zaadresowanie tej kwestii, ponieważ niemożliwością jest ciągłe rozbudowywanie serwerowni.
Chmura dla zdrowia
W związku z tym pojawiła się na rynku zdrowia oferta usług chmurowych, w tym Chmura dla zdrowia, która zapewnia usługę przechowywania i udostępniania elektronicznej dokumentacji medycznej w chmurze. To rozwiązanie stanowi także odpowiedź na obawy jednostek opieki medycznej związane z cyberbezpieczeństwem czy z przestrzeganiem przepisów RODO, gdyż te kwestie leżą przede wszystkim po stronie firmy IT. Podmiotom służby zdrowia będzie się więc bardziej opłacało wykupywać usługę, niż inwestować w nieskończoność w swoje zasoby. Na razie dotyczy to głównie średnich i mniejszych szpitali oraz przychodni, ale w ciągu kilku lat obejmie cały sektor.
Analogowe POZ
Asseco obsługuje ok. 10 000 różnego rodzaju przychodni, poradni i jednoosobowych gabinetów, co daje nam dość dużą próbkę tego, jak wygląda stopień informatyzacji jednostek służby zdrowia – powiedział Szymon Chamuczyński, Dyrektor Działu Produktów Masowych, Asseco Poland. Ponad 70 proc. z nich posiada już wszystkie niezbędne licencje i oprogramowanie oraz przeszło szkolenia pozwalające na prowadzenie elektronicznej dokumentacji medycznej (EDM). Pytanie, czy ją w rzeczywistości prowadzą? I tutaj nie zawsze odpowiedź jest pozytywna. Oczywiście przyczyny tego faktu są różne i zależą zarówno od typu jednostki, jej wielkości jak i tego, jakie świadczenia są oferowane pacjentom – dodał.
Podmioty podstawowej opieki zdrowotnej obsługują największą grupę pacjentów – 38 mln. Czas na obsługę pacjenta w tych jednostkach jest bardzo ograniczony. W konsekwencji racjonalizują go sobie w taki sposób, że jeżeli nie muszą wykonywać jakiejś czynności, to z niej rezygnują, m.in. z prowadzenia EDM. Istotne jest więc motywowanie świadczeniodawców i pokazywanie korzyści, jakie daje to rozwiązanie.
Cyfrowe pokolenie
Należy też pamiętać, że głównym celem wprowadzenia elektronicznej dokumentacji medycznej nie jest cyfryzacja jak największej liczby dokumentów, ale przyśpieszenie wymiany informacji i uproszczenie dostępu do niej zarówno lekarzowi, jak i pacjentom, co ma szczególnie znaczenie w kontekście młodego pokolenia w obydwu tych grupach – podkreślił Szymon Chamuczyński.
Pacjenci, dla których cyfrowa rzeczywistość stała się codziennością, oczekują szybkiego działania, co w praktyce oznacza, że np. na wizytę będą chcieli zapisać się online, a swoją dokumentację medyczną pobrać za pomocą aplikacji mobilnej, a nie osobiście w placówce.
Tekst powstał na podstawie wypowiedzi ekspertów Asseco, którzy byli uczestnikami XVII Forum Rynku Zdrowia. Konferencja odbyła się w październiku br. i stanowiła platformę do omówienia kluczowych tematów związanych z funkcjonowaniem polskiej ochrony zdrowia.