Perspektywy rozwoju rynku chmury w Polsce

Jak Asseco buduje partnerstwa z dostawcami chmury? Jakie usługi oferuje swoim klientom? Jaka będzie dynamika wzrostu inwestycji firm w chmurę? M.in. na te pytania odpowiedzi udzielił Lech Szczuka, Wiceprezes Asseco Data Systems i Koordynator ds. chmury w Asseco Poland.

Jak Pan odbiera decyzję Microsoftu o budowie regionu chmurowego w Polsce?

Decyzja Microsoftu o stworzeniu regionu w Polsce jest istotną informacją w kontekście tego, jak postrzegane są perspektywy polskiego rynku chmury. 1 mld USD robi wrażenie, ale jednocześnie jest sygnałem, że potencjał chmury w naszym kraju jest jeszcze większy.

Asseco od lat świadczy usługi chmurowe i jest gotowe do tego, aby rozwijać się w tym obszarze, ale biorąc pod uwagę zasoby kadrowe musimy działać ewolucyjnie. Nie możemy sobie pozwolić na szybkie zatrudnienie tysięcy ludzi, nie mając odpowiedniego zaplecza biznesowego. Mamy tendencję wzrostową w liczbie pozyskiwanych klientów, liniowo zwiększamy kompetencje i jesteśmy przygotowani do sukcesywnego rozwoju. Chcemy sprostać rosnącym potrzebom chmurowym, które będą pojawiać się na rynku.

Wcześniej Asseco budowało partnerstwa z dostawcami chmury.

Jako producent oprogramowania, mamy partnerstwa ze wszystkimi największymi dostawcami chmury, takimi jak Amazon z AWS, Google Cloud i Microsoft Azure, a także z OChK. To podejście zaprocentowało chociażby ostatnio, kiedy byliśmy gotowi w bardzo krótkim czasie – w jeden weekend, udostępnić uczelniom platformę do zdalnych zajęć – Eduportal. Bazowaliśmy przy tym na platformie Google. OChK miało tu też swoja rolę w obszarze formalnym i uruchomieniowym. Dziś wiele uczelni już korzysta z Portalu i stale pracujemy nad przyłączeniem kolejnych podmiotów.

Warto dodać, że każda z wyżej wymienionych chmur ma swoje cechy. Na przykład siłą Microsoft jest to, że ma silną pozycję we wszystkich aspektach usług IT oraz produkty dla innych sektorów IT, a także silną sieć sprzedażową. Czytanie rynku przez korporację taką, jak Microsoft wynika z jej długoletnich doświadczeń. Dla mnie deklaracja inwestycji 1 mld USD oznacza: „Widzimy potencjał chmurowy na polskim rynku i sądzimy, że wydarzy się to, co na rynkach zagranicznych, jak chociażby w USA i Izraelu, gdzie udział usług on premise, czyli infrastruktury stałej zmniejsza się na rzecz usług chmurowych”. To pokazuje, że Microsoft wierzy, że Polska ma duży potencjał chmurowy, również w sektorze public. Tu widzę rolę dla Chmury Krajowej, bo budowanie regionu w Polsce to nic innego jak wyjście naprzeciw potrzebie przetwarzania danych przez instytucje publiczne w danym miejscu.

Jak ma wyglądać współpraca dostawców chmury z Asseco?

My inwestujemy w kompetencje specjalistów, a partnerzy udostępniają pakiety szkoleniowe, platformy. Potrafimy szkolić naszych ludzi w aspekcie deweloperskim i infrastrukturalnym tak, żeby szybko nabywali kompetencje chmurowe. Ale w IT mamy wciąż rynek pracownika, trzeba się postarać, aby pozyskać specjalistów. Inwestowanie w szkolenia chmurowe jest znaczącym czynnikiem motywacyjnym. Chcemy skorzystać
z zapowiedzi Microsoftu o szkoleniu specjalistów. Dajemy tym samym swoim pracownikom dużą wartość dodaną.

Dużo też zainwestowaliśmy w pozyskanie kompetencji w modelu multicloud, dziś wychodzimy z tym do rynku
i prowadzimy aktywne działania sprzedażowe. Stykamy się tu z dostawcami chmury, ale nie w konkurencji. Oni dostarczają platformę, a my usługi i zwyczajowo klient otrzymuje te dwie oferty.

Jak Asseco pozycjonuje się w obecnej startowej sytuacji rynkowej w zakresie chmury?

Asseco tworzy oprogramowanie dla bardzo wielu sektorów rynku i robiąc to coraz częściej myślimy o tym, by docelowo było ono dostępne w chmurze. Chmura definiuje bowiem nową gramatykę oprogramowania
i tworzenia aplikacji. Korzystając ze środowiska, narzędzi, komponentów i marketplace’ów, które daje chmura, możemy zwiększyć ergonomię naszego oprogramowania i zmienić podejście do samego procesu wytwórczego. W Asseco, mając na myśli chmurę, mówimy o bardzo wielu usługach związanymi z migracją i adaptacją aplikacji do tego środowiska. Chodzi o zaprojektowanie różnych warstw w chmurze tak, aby zapewnić ciągłość działania
i bezpieczeństwo. Nasi partnerzy również widzą potencjał w tym obszarze rynku. My realizujemy inwestycje w kompetencje, kształcenie ludzi, a partnerzy – inwestują w infrastrukturę.

Z naszych doświadczeń wynika, że firmy i ich decydenci mają już świadomość istnienia chmury. Dużo firm komercyjnych i sektora publicznego przygotowuje plany docelowego zmigrowania do niej swoich zasobów informatycznych. W takim przedsięwzięciu warto skorzystać z partnera, który ma bogate doświadczenie.

Podsumowując, pozycjonowanie Asseco w biznesie chmurowym można powiedzieć, że z jednej strony chcemy zwiększyć potencjał wytwórczy naszego oprogramowania poprzez użycie chmury, a z drugiej – świadczyć wszystkie okołochmurowe usługi, polegające na adaptacji aplikacji, migracji, konfiguracji środowiska, projektowania bezpieczeństwa oraz ciągłości działania w chmurze.

Jak Pan zakłada dynamikę wzrostu inwestycji firm w chmurę?

Inwestycje chmurowe będą rozciągnięte w czasie. Chmura ma bowiem sens w konkretnych przypadkach biznesowych, np. kiedy firma stoi przed wyzwaniem zainwestowania lub modernizacją infrastruktury. Wtedy warto skalkulować zarówno koszty infrastruktury fizycznej, jak i przeniesienia jej na zasoby chmurowe, mając świadomość tego, w jakim kierunku zmierza rynek. Decyzja o migracji powinna być podjęta w odpowiednim momencie – jeśli niedawno firma poczyniła inwestycje w infrastrukturę lub przeszła do centrum do danych, to się może nie opłacać w związku z kosztami amortyzacji. Przejście do chmury od strony infrastrukturalnej musi wtedy poczekać na dogodny i opłacalny dla firmy moment. Z drugiej strony – i to jest jeszcze bardziej istotne – dziś software staje co chwilę przed koniecznością aktualizacji, także w wymiarze technologicznym i architekturalnym. Jeśli firma jest przed aktualizacją aplikacji i chce np. przejść na technologie open source, zmienić silnik bazy danych oraz zmodyfikować środowisko aplikacji, to warto ją projektować w taki sposób, aby była adaptowalna do chmury.

Ważnym aspektem, wpływającym na rozwój chmury jest to, że trzeba uporać się z kwestiami compliance. Dla instytucji publicznych podstawowym problemem jest wciąż zgodność przetwarzania danych w chmurze
z obowiązującą w naszym kraju legislacją. Zakładam jednak, że 3-5 lat to szacowany okres, w którym chmura może stać się bardziej popularna od standardowej infrastruktury on premise.

Jak wyglądają obecnie umowy o rozwiązania chmurowe w portfelu Asseco?

Już działamy w tym zakresie, mamy projekty związane z chmurą. Nie możemy jeszcze powiedzieć, że w skali polskiej chmura jest bardzo znaczącym obszarem biznesu, ale jesteśmy przekonani, że będzie się to stopniowo zmieniać.

Dziś bliżej jesteśmy rynku komercyjnego, z sektorem public rozmawiamy, ale czujemy, że proces uspójnienia kwestii legislacyjnych, dotyczących przetwarzania danych w chmurze jeszcze potrwa i wymaga działań edukacyjnych.

Na pewno projekty chmurowe mają dla nas dużą wartość: sukcesywnie doskonalimy swój warsztat, uczymy się współpracy z dostawcami, coraz lepiej rozumiemy różnice technologiczne poszczególnych chmur. Dziś ten walor edukacyjny jest ważny na równi z finansową stroną danego projektu. Im więcej mamy doświadczenia, tym większy jest nasz potencjał do realizowania kolejnych tematów.

Spodziewa się Pan budowy kolejnych nowych modeli biznesowych dzięki chmurze?

Kiedyś funkcjonowaliśmy tylko w modelu aplikacji na infrastrukturze (IaaS). Teraz tych modeli mamy dużo więcej; jest Paas, a przede wszystkim SaaS. Dla klienta, który wykorzystuje poszczególne rozwiązania chmurowe, właśnie SaaS jest najbardziej korzystny z punktu widzenia skalowalności biznesu. Model jest przejrzysty – pay as you go – czyli klient płaci wiadomą kwotę za oprogramowanie jako usługę w wiadomym okresie. Przejście do SaaS jest więc dla klienta wartością dodaną, a dla producenta aplikacji usługą prostszą, która ponadto monetyzuje potencjał wykorzystania chmury.

Jeżeli mówimy np. o rynku prawa zamówień publicznych lub większych kontraktów dla państwa, to mamy tu procedurę PZP i wygrywają te firmy, które są najtańsze i najbardziej efektywne. Chmura docelowo powinna dawać te dwie wartości. Decydujemy się na nią po to, aby per saldo obniżyła ona koszty infrastruktury, a z drugiej strony poprawiła efektywność wytwarzania aplikacji. W każdym sektorze zmniejszenie kosztów i poprawienie efektywności przy jednoczesnym zwiększeniu poziomu bezpieczeństwa jest wartością dodaną dla wszystkich uczestników rynku.

Chmura ma nadal potencjał do tworzenia nowych modeli, ale są to procesy. Na ten moment docelowym modelem powinien być SaaS. Przewagą chmury jest duża przewidywalność koncepcji technologicznych
i biznesowych. Płacimy za zużycie, a jednocześnie mamy dostęp do teoretycznej nieograniczonych zasobów.

Jest to bardzo wygodne w kontekście planowania biznesu. Do tej pory kupowałem serwer, na którym mogłem zmieścić np. 10 wirtualnych maszyn. Nagle pojawiał się urodzaj zamówień i jednocześnie pytanie: czy kupować kolejne serwery, czy czekać. Niejednokrotnie zdarzało się, że ten urodzaj to efekt chwilowego peaku związanego np. ze zmianą legislacyjną, czy pandemią. Chmura pozwala na automatyczne zwiększenie zasobów, ale bez ryzyka kupna hardware, który jest inwestycją na lata, ale bez gwarancji zysku. Chmura daje większą elastyczność i pewność przetrwania w sensie kosztowym na rynku, a z drugiej strony (co współcześnie jest bardzo istotne) zapewnia najwyższe standardy bezpieczeństwa

Jak Pan podchodzi do trendu open source?

Zauważalny jest trend przechodzenia na rozwiązania open source. Chmura jako nowa gramatyka oprogramowania to zmiana sposobu pisania aplikacji, który sprawi, że będą one lepsze, odporniejsze i prostsze do adaptacji.

Widzę taką tendencję zwłaszcza u klientów, którzy nie chcą definiować aplikacji „pod klucz”, która ma robić konkretne rzeczy. Chcą dostać platformy, w których funkcjonalności mogą w dużej mierze projektować sobie sami.

Moim zdaniem cyfrowe platformy informatyczne to będzie kierunek, w którym podąży informatyka. Idea jest taka, żeby nie było konieczne przy każdej zmianie funkcjonalności zwracać się do producenta, za to mieć możliwość tworzenia z poziomu interfejsu. Zarządzanie aplikacją idzie w kierunku klienta, a producent oprogramowania dostarcza elastyczne, ergonomiczne rozwiązania do wykorzystywania w przyszłości przez potencjalnego nabywcę.

Czy Asseco może rozważyć akwizycje w segmencie chmury?

Każdy chce kupować firmy z dobrym portfolio, rozwinięte technologicznie. Te z kolei wiedzą, że są mocne i się cenią. Obserwujemy to, co się dzieje w zakresie rozwiązań chmurowych i jeżeli będziemy widzieli, że jakaś firma mogłaby dać wartość dodaną w aspekcie portfolio czy kompetencji to będziemy się zastawiać nad ewentualną akwizycją. W biznesie chmurowym konkurencja teraz sobie pomaga, bo wszyscy jesteśmy na etapie edukacji rynku. Jego potencjał jest ogromny, ale jeszcze wciąż istnieje mała świadomość, że warto przechodzić na cloud. Moment na potencjalne akwizycje nastąpi, gdy rynek będzie większy i pokaże kto jest mocny, a kto nie wytrzymuje konkurencji. Na dziś ważniejsze jest, żeby decydenci w firmach zrozumieli korzyści z chmury.

A projekty dla nowego akcjonariusza – Cyfrowego Polsatu?

Oczywiście chmura jest przestrzenią do współpracy w całym aspekcie usług i produktów – dotyczy to zarówno spółek z grupy Asseco, jak również telekomów, do których zalicza się Polkomtel. W grę wchodzą np. takie obszary jak nowoczesne stanowisko pracy, czy wykorzystanie infrastruktury oraz poprawa poziomu bezpieczeństwa.

Wywiad ukazał się na portalu ISBnews.pl

chmuraChmura KrajowacloudLech Szczukaopen sourceSaaS